Marihuanę można palić, przyjmować w postaci oleju czy pasty, a także dostarczać ją do organizmu podczas inhalacji. Ten ostatni sposób zyskuje coraz większe grono zwolenników. Trudno się dziwić. Tak zwana waporyzacja marihuany przynosi bowiem wiele korzyści.
Miłośnicy tradycyjnego palenia marihuany niechętnie podchodzą do takich nowości. Warto jednak dowiedzieć się więcej na temat waporyzacji, bo to bardziej efektywny i oszczędny sposób przyjmowania konopi.
Waporyzacja marihuany – szereg zalet
Dlaczego waporyzacja cieszy się coraz większym powodzeniem? Powodów jest co najmniej kilka.
• Mniej ziół, lepsze efekty – Podczas tradycyjnego palenia spora część aktywnych substancji jest zwyczajnie niszczona. Waporyzator rozgrzewa się tymczasem do takiej temperatury, która nie niszczy składników, a pozwala na lepsze ich przyswojenie. Tym samym, uzyskujemy ten sam efekt przy znacznie mniejszym zużyciu ziół.
• Korzystniej dla zdrowia – nie odkryjemy Ameryki stwierdzeniem, że tradycyjne palenie marihuany ma szkodliwy wpływ na zdrowie. Spalane zioła zawierają toksyny, substancje smoliste i rakotwórcze. Mogą być one powodem wielu dolegliwości i chorób układu oddechowego. Podczas waporyzacji zioła podgrzewają się do bezpiecznych temperatur. Wdychamy parę wodną i substancje aktywne. To zdecydowanie korzystniejsze dla naszego zdrowia.
• Przyjemność i dyskrecja „palenia” – niewątpliwą zaletą waporyzacji jest brak charakterystycznego aromatu spalenizny, który na długo pozostaje na ubraniach, włosach i w pomieszczeniach. Powoduje również nieprzyjemny posmak w ustach. Waporyzacja nie śmierdzi. Zapach pary szybko się ulatnia i nie jest wyczuwalny dla innych.
Zalet waporyzacji można wymienić jeszcze wiele. Te powyższe powinny jednak wystarczająco zachęcić sceptyków chociaż do spróbowania tej metody „palenia” marihuany. Na rynku mamy obecnie mnóstwo różnorodnych modeli waporyzatorów – w różnych rozmiarach i kształtach, dzięki czemu każdy znajdzie przyrząd dostosowany do własnych potrzeb.