Nasiona konopi mają blisko 30% czystego oleju – to on właśnie, wedle poniektórych, ma specjalne działanie medyczne. Formę na otrzymywanie oleju z kwiatów konopi indyjskiej wypracował Rick Simpson (za darmo dawał go ludziom cierpiącym na rozmaite choroby). Olej z marihuany określany jest także „łzami feniksa” czy olejem RSO (Rick Simpson Oil). Ma on powyżej 90% THC, więc decydującej treści aktywnej (psychoaktywnej) marihuany. Podczas kiedy konopie mają najwięcej 20% owego związku.
Fakt o nowotworze
Krótko mówiąc sektor farmaceutyczny trzyma prawdę o marihuanie w ciemnościach. W celu znalezienia rąbka prawdy wynikającego leczenia nowotworów należałoby zobaczyć film „The Truth About Cancer” wprowadzony publicznie 12 kwietnia. Jest to materiał, jaki „sektor raka” nie chce oglądać, ponieważ zagraża to przerwaniu dochodu przez pokazanie opcjonalnych form leczenia. Im bardziej pogrążysz się w problem o własnym zdrowiu tymże bardziej odpowiedzialne decyzje będziesz podejmował. Nie bądź ofiarą układu.
Olej z konopi, czy jest ratunkiem dla cierpiących na raka?
Po olej z konopi sięgają zrozpaczeni specjaliści oraz chorzy cierpiący na długotrwałe, niebezpieczne oraz nieuleczalne zaburzenia. Środek tenże ma mnóstwo wartości umożliwiających na zmniejszanie przebiegu wielu groźnych dolegliwości. Jeżeli idzie o nowotwory, to olej tenże ratuje chorych w tymże sensie, iż zwiększa jakość ich życia przez zmniejszanie ucisku, natomiast również ubocznych skutków leczenia chemioterapią. Idzie tutaj zwłaszcza o trapiące cierpiących nudności oraz mdłości, przemęczenie, uciski kości, strach oraz kłopoty ze snem.