Marihuana wywołuje wiele kontrowersji. Jedni uważają ją za cudowny lek, inni za największą truciznę. A jak konopie działają na układ pokarmowy? Przyjrzymy się im pod tym właśnie kątem.
Wokół marihuany wciąż narasta sporo mitów. Cieszy się ona jednak coraz większym zainteresowaniem, zwłaszcza odkąd polscy lekarze mogą legalnie przepisywać pacjentom jej medyczne odmiany. Wiele osób zastanawia się nad jej działaniem. Tym razem poznajmy fakty dotyczące wpływu konopi na układ pokarmowy.
Pozytywny wpływ marihuany na układ trawienny
Konopie polecane są między innymi pacjentom z zaburzeniami apetytu, bowiem zawarty w nich tetrahydrokannabinol pobudza uczucie głodu. Co więcej, marihuana powoduje, że jedzenie jest dla nas większą przyjemnością. Pod wpływem THC uwalnia się dopamina, zwana hormonem przyjemności.
Marihuana jest pomocna również podczas biegunki. Skutecznie łagodzi bowiem skurcze jelit i objawy ich zapalenia. Polecana jest pacjentom cierpiącym na przykład na celiakię (nietolerancja glutenu) czy zespół jelita drażliwego.
Konopie stosowane są również w celu łagodzenia nudności. Korzystają z nich pacjenci chorzy na raka, aby złagdzić uboczne skutki chemioterapii.
Negatywny wpływ marihuany na układ trawienny
Wiele zależy od tego, w jakich dawkach przyjmujemy marihuanę. Badania dowodzą, że zbyt częste jej stosowanie może przyczynić się do redukcji ilości kwasów żołądkowych, co z kolei może wpływać na mniejszą wchłanialność przez organizm substancji odżywczych.
Marihuana doskonale radzi sobie z nudnościami, ale może powodować zaparcia. Nie jest polecana osobom, które mają problemy z wypróżnianiem, bo może potęgować tę dolegliwość.
Nadużywanie konopi może prowadzić do zatruć objawiających się silnym bólem brzucha i wymiotami – to choroba zwana CHS (Cannabinoid Hyperemesis Syndrome).
Marihuana jest nieustannie poddawana różnorodnym badaniom. Nie ma wątpliwości, że może być nazywana cudownym lekiem, ale są również dowody na to, że może szkodzić, zwłaszcza w dużych ilościach.
W Polsce zabronione jest palenie i uprawa konopi indyjskich! Zgodnie z Ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii nasiona konopi indyjskich nie są ani narkotykiem (tzn. żadną z substancji wyszczególnionych w załącznikach do Ustawy), ani prekursorem, co oznacza, ze nie są objęte szczególnymi zasadami dotyczącymi posiadania, handlu. Dlatego też, legalne jest kupno, posiadanie i kolekcjonowanie nasion marihuany (konopi). Jednak kiełkowanie, uprawa, nawet samo przygotowanie pod uprawę jest nielegalne w świetle prawa (art.45 /i nast./ p.3. i 4. Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z 29 lipca 2005 z późn. zmianami).